Wśród absolwentów szkół średnich można zaobserwować istotną zmianę w decyzjach o wyborze studiów. Takie kierunki jak prawo, psychologia, dziennikarstwo czy choćby zarządzanie i marketing nadal są popularne, jednak prym zaczynają wieść kierunki techniczne. Maturzyści coraz chętniej decydują się na studiowanie na politechnice oraz w akademii medycznej.
Na krakowskim Uniwersytecie Jagiellońskim najwięcej osób walczyło o indeks na medycynę, weterynarię, prawo, stomatologię oraz psychologię. Na prestiżowej „Jagiellonce” najwięcej chętnych zgłosiło się na kierunek lekarsko-dentystyczny. Na jedno miejsce przypadało tam aż 18,7 osoby. Kolejnymi cieszącymi się wzięciem studiami były: japonistyka (16,5 kandydata na miejsce), weterynaria (15,1), zarządzanie mediami (14,8) i profil lekarski (13,8).
Bardzo dużym zainteresowaniem cieszą się również studia ekonomiczne. Ekonomia to nauka humanistyczna, jednak jak mówi wiele osób jest ona z nich najbardziej „matematyczna”. Politechnika Rzeszowska zanotowała rekordową ilość chętnych na finansach i rachunkowości. O jeden indeks ubiegało się tam aż 20 kandydatów. Uniwersytet Rzeszowski na podobnym kierunku odnotował identyczną ilość chętnych.
Ogromnym powodzeniem wśród maturzystów cieszyła się Politechnika Warszawska. Kierunek, o który walczyło aż 26 osób na jedno miejsce to gospodarka przestrzenna. Zaś na Uniwersytecie Warszawskim na czele kierunków najbardziej obleganych niezmiennie od wielu lat znajduje się prawo. Na 400 miejsc zgłosiło się aż 3688 kandydatów (9,22os./miejsce).
Politechnika Łódzka – tutaj w tym roku prym wiodła logistyka (15os./miejsce) Kolejno znalazły się: gospodarka przestrzenna (9), chemia budowlana (9), budownictwo (7) architektura i urbanistyka (5). Wśród kierunków zamawianych najczęściej wybieranymi przez maturzystów były: informatyka (4), matematyka (4) oraz biotechnologia (4).
Analogicznie do lat poprzednich popularne są filologie. Jednak młodzi ludzie wiedzą, że aktualnie znajomość angielskiego czy niemieckiego nie jest czynnikiem wyróżniającym na rynku pracy. Niebywałym zainteresowaniem cieszyły się tzw. neofilologie. Rekordowa ilość chętnych była na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu, gdzie na filologię szwedzką o jedno miejsce walczyło aż 33 kandydatów! Niewiele osób mniej ubiegało się o indeks na równie „egzotycznych” studiach takich jak filologia duńska, japońska, koreańska czy choćby chińska.
Co sprawia, że maturzyści nie szturmują już tylko od lat popularnych kierunków humanistycznych? Dlaczego o medycynę czy gospodarkę przestrzenną ubiega się równie wielu kandydatów jak o prawo czy którąś z filologii?
Czynników jest tu oczywiście kilka. Z pewnością do popularności przyczyniły się rządowe stypendia dla kierunków zamawianych. Wsparcie finansowe mogą otrzymać studenci budownictwa, architektury, gospodarki przestrzennej etc. Najzdolniejszym zaoferowana zostaje pomoc w wysokości nawet 1000 zł miesięcznie. Z pewnością jest to silna motywacja dla wielu osób.
Osoby młode zaczynają mieć świadomość, że rynek pracy "nasycony" jest już przez humanistów. Uczelnie rokrocznie wypuszczają kilka tysięcy magistrów prawa, psychologii, pedagogiki czy dziennikarstwa. Nie ma chyba młodego człowieka, który nie znałby lub choćby nie słyszał o kimś kto ukończył jedn z wymienionych wyżej kierunków i nie jest w stanie znaleźć pracy.
Kolejnym czynnikiem jest fakt, że kończąc np. studia inżynierskie nasza wartość na rynku pracy jest o wiele wyższa niż będąc bakałarzem. Jak wynika z Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń firmy Sedlak & Sedlak, mediana informatyków w 2011 roku wyniosła 5,5 tys. zł brutto. Oczywiście świeżo upieczony absolwent informatyki na samym stracie nie zarabia takiej kwoty. Jednak zależnie od regionu zaraz po ukończeniu studiów może on liczyć na kwotę 2500zł brutto wzwyż.
Nawet media tworzą modę na kierunki inne niż humanistyczne. Przez ostatnie 2 lata można było zauważyć kampanie społeczne namawiające choćby do studiowania matematyki. Rola kreowania światopoglądu przez media jest tutaj bardzo istotna. W programach publicystycznych eksperci namawiają młodzież do studiowania przedmiotów ścisłych. Ostatnio również echem odbiła się sprawa wpisu na wall’u Uniwersytetu Jagiellońskiego. Na fanpage umieszczono wpis, że UJ jest wiodącym ośrodkiem nauki w naszym kraju. Wpis z dużą dawką ironii skomentowała strona jednego z krakowskich pubów. Komentarz pod postem UJ brzmiał:
"Gratulujemy! My również bardzo sobie cenimy Waszych absolwentów, którzy w naszych skromnych progach znaleźli zatrudnienie. Szczególnie przydatne okazało się doświadczenie i wiedza zdobyta po kulturoznawstwie i europeistyce. To, z jaką gracją owi absolwenci czyścili barmańskie szkło... nie-do-opisania :))"
Młodzi ludzie zaczynają mieć świadomość, że obecnie nie każde studia są gwarancją znalezienia satysfakcjonującej i dobrze płatnej pracy. Istnieje jeszcze kilka innych czynników decydujących o popularności kierunków ścisłych, jednak wymieniłem te wg mnie najistotniejsze. Rozsądny wybór studiów pozwala zaoszczędzić wielu rozczarowań w przyszłości.
Piotr Wiernicki edu.edu.pl